PLEN

Moc Pasiaka - Tkactwo świętokrzyskie

Wczoraj

Budynki Spółdzielni przy ulicy Suchedniowskiej wybudowane w latach 1961-62
Krosna ręczne do produkcji tkanin wełnianychCewienie wątków tkaniny lnianej
Wykańczalnia - cerowanie, frędzlowanie i czyszczenie tkanin wełnianychKońcowa faza produkcji - prasowanie tkanin wełnianych
Legitymacja pracownika SpółdzielniLegitymacja pracownika Spółdzielni

Spółdzielnia Przemysłu Ludowego i Artystycznego „Tkactwo Świętokrzyskie” w Bodzentynie powstanie zawdzięcza Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska w Bodzentynie.

W 1946 roku we Wzdole Rządowym zakupiono maszynę tkacką. W 1948 roku postanowiono ją sprzedać, a za uzyskane pieniądze pobudować młyn. Na wniosek ówczesnego dyrektora Państwowego Liceum Pedagogicznego inż. Antoniego Wacińskiego, znanego społecznika maszynę tę odkupiła Gminna Spółdzielnia i to stało się zalążkiem przyszłej tkalni.

W 1949 roku  zarząd GS zakupił trzy następne maszyny tkackie od firmy Szwajdler z Krakowa.

W styczniu 1950 roku Szwajdler zaproponował prowadzenie kursu tkactwa ludowego przy Gminnej Spółdzielni w Bodzentynie i wysunął pomysł produkcji płócien, samodziałów i wyrobów regionalnych. Kurs pod kierownictwem Antoniego Szwajdlera ukończyło 36 kobiet, a na zakończenie kursu otwarto wystawę wyprodukowanych tkanin.
Celem pogłębienia znajomości rzemiosła tkackiego zorganizowano drugi trzymiesięczny kurs, ale już nie pod opieką GS, lecz Spółdzielni Przemysłu Ludowego i Artystycznego w Bodzentynie.

W dniu 25 marca 1950 roku odbyło się Walne Zebranie założycielskie i tkalnia została formalnie przejęta pod opiekę Cepelii i usamodzielniła się pod nazwą „Tkactwo Świętokrzyskie. Spółdzielnia Przemysłu Ludowego i Artystycznego w Bodzentynie”.

Prawnie „Tkactwo Świętokrzyskie” zostało zarejestrowane w Sądzie Okręgowym w Kielcach 16 września 1950 r.

Początkowo tkalnia mieściła się w baraku przy ul. Wesołej, w którym później  umieszczono przedszkole, następnie w rozebranym już budynku na rodu Górnego Rynku i ul. Czystej. W latach 1951-1962 w budynku piętrowym przy Górnym Rynku, w którym później mieściły się biura GS, zaś w styczniu 1963 roku przeniosła się do własnych budynków pobudowanych przy ul. Suchedniowskiej kosztem 3 mln zł.
Budynki te pobudowane zostały na placu stanowiącym własność Państwowego Funduszu Ziemi obejmującym powierzchnię ponad 5 tys. m2.

W okresie późniejszym w latach 1972-74 obok hali produkcyjnej i pomieszczeń gospodarczo-biurowych wybudowano dodatkowo budynek socjalno-kulturalny i salę widowiskową ze sceną.

Jak w każdej spółdzielni, tak i w „Tkactwie Świętokrzyskim” najwyższą władzą zgodnie ze statutem było Walne Zgromadzenie Członków odbywane co roku wiosną. Wybierało ono Radę Nadzorczą, a ta powoływała Zarząd do kierowania pracami spółdzielni. Rady Nadzorcze wybierane były w składzie 8 osób, a te powoływały zarządy w składzie 3-osobowym. Najdłużej urzędującym prezesem był Andrzej Telka.

Ilość zatrudnionych pracowników stale wzrastała – np. w 1955 roku pracowało 45 osób, w tym pracowników stałych 36 oraz 9 chałupników, zaś w 1980 roku zakład zatrudniał 162 osoby, w tym 132 pracowników stałych oraz 30 chałupników. Były to głównie kobiety; mężczyźni stanowili około 10% zatrudnionych.

Każdy pracownik tkalni winien był jednocześnie członkiem-udziałowcem spółdzielni, przyjmowanym na członka przez Radę Nadzorczą dopiero po roku pracy.

Bazę materialną stanowiły budynki, maszyny, warsztaty tkackie i inne urządzenia niezbędne przy produkcji. Poza własnymi budynkami dla zwiększenia produkcji i zatrudnienia, spółdzielnia wynajmowała od 1972 r. pomieszczenia u ob. Władysława Kręcisza we Wzdole Wiączce, gdzie zatrudnionych było 21 pracownic przy produkcji obrusów, serwetek i innych tkanin lnianych oraz w Bodzentynie u Eugeniusza Michty, gdzie zatrudnione były 23 pracownice przy produkcji tkanin wełnianych i lnianych.

Podstawowym surowcem używanym do produkcji była wełna, len i bawełna. Początkowo spółdzielnia miała trudności w pozyskiwaniu surowca, w związku z tym pracownicy musieli sami zajmować się skupem wełnianego runa, które trzeba było prać, suszyć, a później prząść. Później surowiec ten zaczęto sprowadzać m.in. z Pabianic i z Zawiercia. Przędza wełniana była używana na kilimy, zapaski, bieżniki, makatki, przędza lniana – na obrusy, przędza bawełniana  - na poduszki, obrusy. Surowiec ten tkalnia otrzymywała  w pasmach i na cewkach w kolorze wyjściowym – białym. Do produkcji używano przędzę farbowaną, a ponieważ spółdzielnia nie posiada farbiarni – farbowano w spółdzielni „Ład” w Warszawie.

Proces produkcji obejmował szereg etapów i kończył się gotowym produktem. Wykończone tkaniny, zaopatrzone w odpowiednie metki, informujące o produkcie, surowcu, nazwie produktu, jego ceni, wymiarach – trafiał do magazynu produktów gotowych. Zbyt na produkcję tkalni był bardzo duży i obejmował zarówno duże miasta w kraju (Kielce, Kraków, Warszawa, Lublin, Łódź, Poznań, Gdańsk, Wrocław) oraz zagranicą. Poza zaopatrzeniem rynku krajowego część wyrobów „Tkactwo Świętokrzyskie” eksportowało w pierwszym rzędzie do krajów socjalistycznych, ale również do innych krajów Europy, takich jak: Holandia, Belgia, Szwecja, RFN, a nawet do USA, Kanady i Japonii.

W 1965 roku przy tkalni został założony zespół pieśni i tańca „Przepióreczka” – zespół starszych i zespół dziecięcy oraz kapela. Zespoły te kontynuowały stare tradycje regionalne. W związku z przeobrażeniami społeczno – gospodarczymi w kraju pod koniec lat osiemdziesiątych i na początku lat dziewięćdziesiątych spółdzielnia popadła w tarapaty finansowe i w rezultacie upadła w 1993 roku a następnie została sprzedana w przetargu.

Efekty  działalności spółdzielni to:

  1. Wskrzeszenie, kontynuowanie i propagowanie folkloru świętokrzyskiego;
  2. Zatrudnienie dla ponad 160 osób , głównie kobiet;
  3. Rozsławienie Bodzentyna i regionu świętokrzyskiego;
  4. Ożywienie życia kulturalnego przez założenie zespołu „Przepióreczka” i kapeli ludowej.

Stefan Rachtan,
Prezes Towarzystwa Przyjaciół Bodzentyna